Ukrywaliście się panowie!

Moje pisanie ma sens !

Do takiego wniosku doszłam właśnie dzisiaj, gdy  otworzyłam  pocztę. Kolejny OPLOPASJONATA opowiada z przejęciem o swoim aucie, o problemach z renowacją. Drugi  pisze o swoim aucie i prezentuje jego zdjęcia. Jedni panowie proszą o wsparcie ( bo Piter się zna-pisałam kiedyś), inni oferują pomoc. Super! Cel osiągnięty: nasz opel ma kolegów, a razem łatwiej przechodzić przez trudy renowacji. Bardzo mnie to cieszy, że jest nas więcej i że dzięki tej stronie mogliśmy się spotkać. Na razie wirtualnie, a kiedyś na pewno w realu. Zróbmy te nasze klasyki i wyruszmy w podróż!

Jako żona swojego męża „Oplopasjonaty” rozumiem Waszą pasję. Jako zwykła kobieta ciągle się Was uczę i dochodzę do wniosku, że macie jedną, wspólna cechę: potraficie całymi dniami siedzieć w garażu, kiedy obiad stygnie i nie macie facebooka ! Teraz wiem dlaczego.

1.Nie macie czasu

2. Nie lubicie się chwalić

3. Cenicie prywatność

Rozumiem, ale mam inne zdanie 🙂 Mojego Pitera namówiłam i teraz „śmiga” po fejsie. Podgląda strony z zabytkowymi autami, kontaktuje się w sprawach motoryzacyjnych.  Posłuchał mnie i nie żałuje. Czyli :”Gdzie diabeł nie może tam babę pośle”.  

Ale już koniec tego mojego babskiego gadania. Czas na poważną refleksję. Najbardziej cieszę się z tego, że pomysł, aby założyć „retrohobby” okazał się trafiony. Marzyłam o tym, aby znaleźć się właśnie w tym miejscu.  I…… ” nie miejcie sobie  faacebooka” – jak chcecie i tak się poznaliśmy, bo…. to było zapisane w gwiazdach, a ja tylko pomogłam przeznaczeniu.

Pozdrawiam wszystkich , a w szczególności „kolegów mojego opla” . Może odezwiecie się w komentarzach ? 🙂

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.