Kto by pomyślał do czego zdolny jest człowiek , który unika konfrontacji ,  „Ojciec mi zmarł” to  usłyszeliśmy, kiedy po raz kolejny próbowaliśmy umówić się z mechanikiem, który zajmuje się renowacją naszego opla z 1938. Ten tekst  zwalił nas z nóg . A……..ojczulek mechanika cieszy się dobrym zdrowiem i na pewno nie podejrzewa ,że synalek już go pochował. Pewnie byłoby mu przykro …… Pseudo fachowiec wymyślił tą tragiczną bajkę po to ,aby uniknąć spotkania z nami. „Pewnie rozumiecie państwo,że nie ma mnie w warsztacie ” -powiedział pogrążony w bólu  synalek.  „Jak moglibyśmy nie rozumieć? Przecież to taka tragedia!”-odpowiedzieliśmy ze współczuciem. BUJDA WIELKIEGO KALIBRU! Tak samo przerażająca jak smutna,  a wszystko dlatego,że facet nie potrafi spojrzeć nam w oczy i przyznać,że renowacja zabytkowego auta go przerasta. Oszust, kłamca,nieudacznik ,ignorant czy zwykły, bezduszny cwaniak?Złożyliśmy kondolencje i choć mechanik jeszcze nie wie …cdn

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.