Przetrwać renowację zabytkowego auta to niezły sprawdzian dla związku.
Szminka, buty, sukienka, torebka wiadomo, że to rekwizyty damskie. Przednia lampa, chłodnica, kierunkowskaz, zeppelin, zderzak to temat raczej dla panów. Dziewczynki lubią się stroić, a chłopcy lubią auta. Banalne, ale ty zrozum mnie, a ja ciebie i „ciche dni” przejdą do historii. Ale jak to się ma wszystko do renowacji auta? 
RELACJE DAMSKO-MĘSKIE
Jak dobrze, że ta renowacja trwa i trwa. Nie żartuję, naprawdę. Dlaczego?Ponieważ dzięki temu „chłop zrozumiał babę i baba chłopa”. Jak to możliwe? A jednak…
Kiedyś, jak kupowałam nowe buty czy sukienkę było tak:
„Po co ci to?” , ” Kolejna para?”, „Ile tym razem? ” Zastanawiałam się wtedy jaką cenę podać.
Od jakiegoś czasu nie muszę tego robić. Wszystko się „naprawiło”. Chłop nie pyta.
Czy mam się martwić? Ależ skąd!
Kiedy przyszła kolejna paczka- z częściami do opla- oczywiście, wszystko się zmieniło.
Kurier jest już naszym dobrym znajomym. Wiadomo, bo renowacja trwa i trwa.
„Buty”- powiedział do Pitera z politowaniem i czułam, że się chłopcy solidaryzują.
A JEDNAK TO NIE BUTY!
Małżonek Piotr zachowywał się co najmniej dziwnie. Był zmieszany, złagodniał i ucichł.
Na moje pytanie „Po co ci to?” , ” Kolejna stacyjka do opla?”, ” Drugi zamek do drzwi? ” , ” Kolejny kołpak?” „Ile tym razem? ” Piter odpowiedział „Jakby ci powiedzieć…Mam podać prawdziwą cenę?”
NIE MĘCZ SIĘ JUŻ. MÓW PRAWDĘ.
I po co ta męka? Przecież wiem, że na części do opla musimy wydawać spore sumy, bo zazwyczaj ich zdobycie graniczy z cudem. Ale ty, chłopie zrozum, że kolejne buty są potrzebne i szminka, i sukienka. I masz ciszę, masz święty spokój.
Masz chłopie jednak sporo szczęścia, bo ja też czekam z utęsknieniem na opla.
