Ostatnio słyszę to coraz częściej!

Tak, to prawda mój mąż ma szczęście, bo po 20 latach zrozumiałam jego pasję i jeszcze się nią zaraziłam. Ale niech teraz nie narzeka, że obiadu nie ma i koszule niewyprasowane i to, że żonka ma swój mały retro świat i bywa i tu i tam. Niech nadal zabiera do restauracji, do SPA i zapewnia luksus, bo o skarb trzeba dbać.

Dzień Kobiet w grudniu. Pałac w Wiechlicach

 

Retro Motor Show Poznań 2017
Sesja retro z przyjaciółkami. Cottbus 2017

Piter jest zadowolony, że akceptuję jego pasję. Czuwam nad renowacją auta, odpisuję na maile, koresponduję z mechanikami, piszę z miłośnikami zabytkowych pojazdów, założyłam stronę internetową, znoszę obecność w domu zardzewiałych części do opla i pozwalam wydawać ogromne sumy na odrestaurowanie auta. Ma chłop szczęście powiem nieskromnie i sama się sobie dziwię jak ewoluowałam.

No, panowie! Zazdrościcie  Piterowi takiej sytuacji? Wiem! Piszę z wami to wiem. Też chcielibyście, aby Wasze żony, partnerki pokochały Waszą pasję.

  Marzenia…

W wielu przypadkach marzenia. Bo, która kobitka lubi stare auta? Raczej te nowe, wygodne, bezpieczne, odpowiednio wyposażone. Wiem coś o tym, ale jest coś takiego w zabytkowych autach…

Opel Mokka i Opel Kadett 1938

Mam pewną radę

 Zorganizujcie  w tym  hermetycznym, męskim świecie miejsce dla swoich dam, spróbujcie zrozumieć potrzeby „drugiej połówki”, zorganizujecie ten świat bardziej atrakcyjnym i wtedy wszyscy będą szczęśliwi.

Nam się udało i tego samego Wam życzę

pozdrawiam Agnieszka

P.S Jeśli macie taki „skarb” to wspaniale! Poznajmy się!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.