Oto wydarzenie, które na długo pozostanie w mojej pamięci. Zabrałam mojego
opla z 1933, zaprosiłam znajomego z autem marki buick z 1929 roku, urocze koleżanki i znalazłam się w moim małym raju. Bo jeśli moda, motoryzacja i muzyka lat 20 i 30 to jest właśnie mój świat. W ruinach pałacu w Zatoniu odbywały się koncerty, prelekcje, prezentacje, projekcja filmu niemego z grającym taperem. Obok grał kataryniarz, po parku spacerował big band , a wieczorem odbył się koncert i potańcówka z zespołem Retro Hobby Band
Oto wybrane zdjęcia. Cały reportaż w linku Dariusz Biczyński.pl