Na Oldtimer Meeting Toruń zapach benzyny mieszał się z damskimi perfumami. Okazuje się, że świat motoryzacji nie jest już tylko męską przestrzenią. W Centrum Targowym stworzono wystawę, która przyciągnęła znawców klasycznych pojazdów, miłośników mody oraz publiczność, którą fascynuje klimat minionych lat. Organizatorzy zadbali o wyjątkową atmosferę, wyeksponowali piękne pojazdy, stworzyli wnętrze, która odpowiednio zaaranżowane stało się salonem kameralnych spotkań.
Z największą przyjemnością przyjęłam zaproszenie na tą ekskluzywną imprezę, ponieważ od kilku lat bywam tam, gdzie warto. Otworzyłam moją Szafę Retro, zaprosiłam firmę OKTOPUS, z kolekcją nakryć głowy i przez dwa dni bawiliśmy się modą w najlepszym towarzystwie. Mój salonik retro gościł wielu ciekawych ludzi.
Zawsze łączę modę z motoryzacją, ponieważ jedno nie istnieje bez drugiego, o czym przypominam uczestnicząc w wielu imprezach w Polsce i za granicą. Jako właścicielka zabytkowego Opla z 1933 roku kulturą stroju oddaję szacunek historii motoryzacji.
I muzyka! Tak, tego na wydarzeniach motoryzacyjnych nie może zabraknąć. Kocham swing, a od niedawna jestem zauroczona tangiem, stąd spotkanie z Osito Marino.
Kolejna edycja Oldtimer Meeting Toruń przechodzi do historii, a ja żegnam się tylko na chwilę z osobami, których blask rozświetlił to wspaniałe wydarzenie.
Motobazar Toruń i Automobilklub Toruński stworzyli piękne spotkanie z historią mody i motoryzacji.
Relacja fot. Mirosław Wiśniewski