MÓJ OPEL K38
Na razie wygląda biednie i jest trochę zakurzony. Rozpoczynamy renowację!
8 marca 2016 nasz opel opuszcza swoje dotychczasowe miejsce i jedzie do warsztatu
29.05.2016
Minęło już sporo czasu i nic się nie dzieje. Opel jest zaniedbywany. Mechanik stoi w miejscu. Jestem zwodzona i okłamywana. Stoję przed podjęciem ważnej decyzji. Zabierać auto , czy jeszcze zaufać i czekać?
Wprawdzie poznałam już fachowca, godnego zaufania, ale ma dla mnie czas dopiero za 6 miesięcy. I ta wyprawa ponad 400 km ….. Do aktualnego warsztatu mamy ok 200 km.
14.06.2016
Niestety, droga przez mękę. Mechanik niesłowny, ciągle mnie zwodzi. Nie mam na razie możliwości zabrania auta. Czekam do lipca. Popełniłam błąd, ponieważ opelek trafił w „złe ręce”. Nadal wygląda tak:
17.06.2016
„OJCIEC MI ZMARŁ”
Opel nadal ma się kiepsko i robota stoi w miejscu.
Kto by pomyślał do czego zdolny jest człowiek, który unika konfrontacji.”Ojciec mi zmarł” to usłyszeliśmy, kiedy po raz kolejny próbowaliśmy umówić się z mechanikiem, który zajmuje się renowacją naszego opla z 1938. Ten tekst zwalił nas z nóg. A……..ojczulek mechanika cieszy się dobrym zdrowiem i na pewno nie podejrzewa, że synalek już go pochował. Pewnie byłoby mu przykro …… Pseudo fachowiec wymyślił tą tragiczną bajkę po to, aby uniknąć spotkania z nami. „Pewnie rozumiecie państwo, że nie ma mnie w warsztacie ” -powiedział pogrążony w bólu synalek. „Jak moglibyśmy nie rozumieć? Przecież to taka tragedia!”- odpowiedzieliśmy ze współczuciem. BUJDA WIELKIEGO KALIBRU! Tak samo przerażająca jak smutna, a wszystko dlatego, że facet nie potrafi spojrzeć nam w oczy i przyznać, że renowacja zabytkowego auta go przerasta. Oszust, kłamca, nieudacznik, niedouczek, ignorant czy zwykły, bezduszny cwaniak? Złożyliśmy kondolencje i choć mechanik jeszcze nie wie …cdn
18.06.2016
OPEL, GDZIE JESTEŚ?
Gdzie nasz OPEL ? Ta noc była dla nas straszna. Pseudo mechanik nie odbierał telefonu, a my całkowicie straciliśmy zaufanie do tego człowieka. Jego kłamstwa były tak prostackie, mało wiarygodne, okrutne ( śmierć ojca), a my tak łatwo daliśmy się nabrać ?!!!! Ot naiwni i łatwowierni z nas ludzie . Właściciel-oplopasjonata 🙂 był w tym czasie za granicą i nie mógł przeżyć, że jego cacko jest tak zaniedbywane. W końcu zawarł umowę i powinien być spokojny o auto. Nic z tego ! OPEL GDZIE JESTEŚ? Musiałam wziąć sprawy w swoje ręce i poszukać auta.
Zabrałam ze sobą koleżankę i pobawiłyśmy się w dziennikarki śledcze. Musiałyśmy to zrobić dla właściciela auta !
Właściciel opla- pierwsza wizyta u auta
OPEL ZNALEZIONY
Akcja „Opel ” częściowo zakończona. Auto odnalezione 🙂
Siedzi sobie bezpiecznie u „piaskarza” . A ja całkowicie po babsku ubłagałam miłego pana, aby przechował jeszcze u siebie to nasze cenne znalezisko, bo psudo mechanik trochę nawalił i się ukrywa przed innymi właścicielami „zabytków”. Nie odebrał auta, zapomniał zadzwonić i ogólnie zlekceważył sprawę. Pan trochę zdziwiony nie rozumiał zamieszania, ale nie mógł oprzeć się uroku nieco młodszej niż auto „dziennikarki śledczej” i zapewnił, że nie odda auta nikomu. Zaufać? W tej sytuacji to już trudna sprawa , ale….znowu nie mam wyjścia. Przecież sama go nie zabiorę. Nie dam rady. Auto jest bezpieczne u „piaskarza” 🙂 Załatwiamy lawetę.
Następny cel to…odnalezienie niezwykle cennych, unikatowych części do opelka. Tak, tak. A pseudo mechanik się ukrywa.
A gdzie są błotniki warte 500 euro każdy?
AKCJA OPEL
To był bardzo ciężki dzień. Dzisiaj postanowiliśmy zabrać opla, bo mechanik okazał się oszustem, kłamcą i perfidnym cwaniakiem. Myśleliśmy, że nasza udręka się skończy i opel wróci do garażu-przynajmniej będzie bezpieczny. Tak myśleliśmy…..Peter pokonał 700 km, bo pracować trzeba-właśnie za granicą, żeby móc realizować pasję a tu…ups..tym razem znowu blokada. Oszust mechanik dawno się ulotnił i teraz nasze unikatowe części do opla były pod kluczem właściciela posesji. Facet zapewniał, że są pod „dobrą” opieką i części wyda , ale „przemyślał” sprawę i oznajmił, że nic z tego. Części owszem odda, ale zadośćuczynienie to podstawa. Znowu przeszkoda. Nasze części wartości 6 tyś euro, zdobyte z wielkim trudem były tuż obok. Prośby, odwoływania do sumienia, apele wszelkiej maści o zrozumienie, poczucie solidarności, ludzkie podejście do sprawy nie dały rezultatu. Facet był nieugięty. Trudno. Chciał pieniędzy to musiał na nie poczekać. Zadzwoniliśmy gdzie trzeba i polskie złotówki „przyjechały” na kołach policyjnego auta.
OPEL WRACA DO DOMU
Pierwsze podejście do renowacji opla okazało się nieudane. Te kłopoty wcale nas nie zniechęciły. My tak łatwo się nie poddajemy. A było ciężko….. Pierwszego dnia odzyskaliśmy części ( niektóre niestety zginęły), drugiego dnia opla. Teraz jesteśmy w punkcie wyjścia. Najważniejsze, że auto i części wróciły do naszego garażu.
25 września 2016
Afera kryminalna
Będziemy mieli co opowiadać wnukom, bo ta nasza renowacja nabiera barw filmu kryminalnego. My-swoje auto odebraliśmy, ale na posesji mechanika-oszusta stoją jeszcze inne samochody. Kim są właściciele? Nie wiemy, bo każdy działa we własnej sprawie za pomocą sobie znanych metod i środków. Wiem jedno: to nie są zwykli ludzie, bo miłośnik „zabytków”, traktuje swoje auto jak członka rodziny. Dla przeciętnej osoby to zupełnie niezrozumiały temat. Po co wydawać pieniądze na coś, co będzie jeździło tylko ” od święta ?” A choćby po to, aby dać życie temu, co było świadkiem historii i towarzyszyło niejednej , bezimiennej duszycce.
Ostatnie dni pokazały, że są jeszcze wokół nas osoby, które mają sumienie. Anonimowy telefon, anonimowe maile wnoszą dużo do naszej sprawy. Komuś nie podoba się takie traktowanie ludzi z pasją. Szkoda tylko, że mechanik- oszust nie daje znaków życia. Ulotnił się, wyparował, uciekł, stchórzył. Ale my- właściciele zabytkowych aut, wkrótce się poznamy i połączymy siły, aby dociec prawdy, bo jeszcze wierzymy w sprawiedliwość.
5 marca 2017
Jest 5 marca 2017 . Zbliża się rocznica pechowej renowacji ( 8.03.2016)
Dzień Kobiet, ale dla nas to dzień klęski Opla. Minął rok i już wiemy, że porażki wzmacniają. Niekoniecznie Pitera, ale mnie tak! Wzmocniły – babę, Pitera-osłabiły. Ale od czego chłop ma babę ? 🙂 Piter- uczciwy obywatel i chłop wrażliwy, ufny i dobry. Sam nie oszukuje to myśli, że wszyscy są tacy, naiwniak jeden! Ja chyba lepiej znam się na ludziach…
Ale do sedna : afery kryminalnej ciąg dalszy.
I list od Prokuratury
Najpierw zostaliśmy oszukani przez pseudomechanika, potem niezrozumiani przez Policję , następnie zbagatelizowani przez Prokuraturę, która beznamiętnie( delikatnie mówiąc) zapoznała się z naszym doniesieniem o szustwie. Werdykt: brak znamion przestępstwa. I tu zapada milczenie i zdziwienie wszystkich naszych znajomych tak samo oszukanych, bo przypominam: aukcja internetowa, zebranie zaliczek na remonty zabytkowych aut ( 20 samochodów) w kwocie od 5 tyś wzwyż, ucieczka pseudomechanika, auta pozostawione bez opieki, rozgrabione, cześci pogubione. Rachunki, dowody, adresy świadków- wszystko nasz wymiar sprawiedliwości dostał na tacy- bo pobawiliśmy się w dziennikarzy śledczych. BRAK ZNAMION PRZESTĘPSTA. I co? jesteście Państwo zdziwieni?
Nie skończyliśmy prawa , ale wiedzieliśmy, że coś „nie halo”, bo ciągle wierzymy w sprawiedliwość. I słuchajcie Państwo dalej : zażalenie na Prokuraturę , sprawa trafia do Sądu ( należy tu nadmienić, że prokuratura w dwóch innych miastach widziała znamiona przestępstwa- koledzy dzwonili, pisali, bo też się” pożalili” na „szusta-pseudomechanika”) i …VIKTORIA ! Sąd przyznał nam rację i znowu nasza „biedna” Prokuratura będzie analizowała sprawę. A pieniądze podatnika gdzie? -się pytam po babsku. Na razie nie powiemy o tym Ministrowi Sprawiedliwości. Czekamy na rozwój wydarzeń.
Lipiec 2017
Niewiarygodne, a jednak prawdziwe! Bo jak rozumieć fakt, że Prokuratura najpierw nie widziała znamion przestępstwa ( przypominam, że inne prokuratury miały inne zdanie ). Po naszym zażaleniu Sąd przyznał nam rację i pan Prokurator miał za zadanie zbadać naszą sprawę jeszcze raz.
II list od Prokuratury
Sprawa kuriozalna! Posłuchajcie dalej. Przyszła odpowiedź. Prokuratura napisała, że zawieszają postępowanie z uwagi na niemożność ustalenia miejsca pobytu podejrzanego. Postępowanie będzie wznowione jak zlokalizują przestępcę. A czy szukają? Facet oszukał kilkadziesiąt osób na „grubą kasę”. „Policjo, bierz się do pracy! Już kilku poszkodowanych złożyło zawiadomienie o przestępstwie. W paru przypadkach policja stanęła na wysokości zadania. A może nie ma komunikacji między wydziałami w jednej sprawie w naszym kraju? Jak ja mało rozumiem, jeszcze…
Mechanik- oszust ma już 22 wyroki (powęszyłam trochę) i być może dalej organizuje aukcje na portalu, aby zwabić kolejnych naiwnych. Policjo, zabieraj się do roboty!!!!!
Może czekacie, aż sam się zgłosi? – pytałam funkcjonariuszy KPP
Chyba jednak jestem wróżką!
III list od Prokuratury
Kolejne pismo z Prokuratury nie pozostawia złudzeń. „Postanowiono podjąć zawieszone postępowanie”. Dlaczego? zapytacie. Odpowiadam: Zgłosił się sam, dobrowolnie!
I widzisz Policjo, może napiszesz ogłoszenie „Szanowny Przestępco! Pomóż nam- zgłoś się sam”. Jednym słowem: tragifarsa.
Listopad 2017
Sprawa w sądzie karnym, przesłuchania, powoływanie świadków to już poważna sprawa. Oszust przyznał się do winy, ale w Sądzie się nie pojawił. Ma już kilka tego typu spraw, więc jakaś sprawiedliwość go w końcu „dopadnie”. Nam pozostaje zamknąć ten rozdział i pogodzić się z faktem strat finansowych. I jak tu wierzyć ludziom? Facet miał firmę, spisał z nami umowę na kompleksową renowację auta, zabrał zaliczkę, wystawił rachunek i co z tego? Satysfakcja z wygranej sprawy marna. Cóż nam pozostaje? Robimy kolejne podejście do renowacji!
luty 2018
Zamykamy stary rozdział i otwieramy nowy. Oszust, który zajmował się, jak to potem się okazało pseudo renowacją naszego opla został osadzony w więzieniu. Nareszcie dopadła go ręka sprawiedliwości. Mamy wyrok i tylko częściową satysfakcję, bo przecież pieniądze stracone.
I pomyśleć, że takich oszustów jest więcej! Właśnie jakiś czas temu w TV informowali o podobnym przypadku.
Aktualnie nasz opel jest w „dobrych” rękach. Koniec afery!